Inwestycje w sieć przesyłową z ponad miliardowym wsparciem z KPO

Umowa została podpisana przez minister klimatu i środowiska Paulinę Hennig-Kloskę, a także prezesa PSE Grzegorza Onichimowskiego.

Rozwój sieci przesyłowej z KPO

Umowa, na mocy której PSE otrzymają wsparcie 1,3 mld zł ze środków Unii Europejskich na rozwój sieci przesyłowej dotyczy linii 220 kV oraz 400 kV.

Modernizacją zostanie objęta linia 220 kV Świebodzice – Ząbkowice i Połaniec – Chmielów, a także istniejący odcinek linii 400 kV Trębaczew – Joachimów/Dobrzeń. Pieniądze zostaną również przeznaczone podwieszenie drugiego toru linii Ostrów – Kromolice oraz rozbudowę stacji Ostrów i Kromolice.

Dodatkowo środki z KPO wesprą budowę linii 400 kV Kozienice – Miłosna, Choczewo – Żarnowiec i Mikułowa – Świebodzice wraz z rozbudową stacji Świebodzice i Mikułowa.

– Robimy kolejne krok w stronę, by polska transformacja przebiegała w sposób bezpieczny, kontrolowany przez państwo, ale też gwarantujący stabilne funkcjonowanie systemu energetycznego, bo nie można tylko budować nowych źródeł, które stawiają przed siecią elektroenergetyczną coraz większe wyzwanie. Trzeba też przebudowywać system, dopasowując jego funkcjonowanie do nowych wyzwań, ale także zwiększać możliwość przyjmowania produkowanej przez nowe źródła energii – oznajmiła minister Hennig-Kloska.

Systemowe zmiany w polskiej energetyce

Szefowa resortu wyjawiła również, że uruchomiony w ubiegłym roku fundusz wsparcia energetyki w wysokości 70 mld zł został już rozdysponowany w ponad 40 mld, a łącznie w najbliższych latach w sieci zostanie zainwestowane około 100 mld zł.

– Wszystko po to, by ten system dopasować do wyzwań XXI wieku. Jest to system skomplikowany, stawiający przed operatorem – PSE – coraz większe wyzwania, coraz większe wymogi. Dywersyfikacja da nam poczucie większego bezpieczeństwa. Sprawi, że będziemy mniej zależni od importowanych paliw kopalnych – stwierdziła.

Prezes PSE zwrócił natomiast uwagę, że rozbudowa sieci przesyłowej jest dziś jednym z naczelnych zadań z uwagi na zmieniający się krajobraz polskiej energetyki.

– Jeszcze kilkanaście lat temu większość źródeł energii, to były źródła na południu, blisko kopalń węgla kamiennego. Dziś mamy przed sobą budowę farm offshorowych czy elektrowni jądrowej – wszystko na północy Polski. Północ jest też miejscem, gdzie dziś dopływa większość importowego gazu, czy to przez Baltic Pipe czy terminale gazu skroplonego. To powoduje, że również w tych obszarach są planowane kolejne inwestycje w jednostki gazowe. Nie zapominajmy również o energetyce wiatrowej na lądzie. Najwięcej farm wiatrowych powstaje na północy, bo tam są najlepsze warunki – wyjaśnił Grzegorz Onichimowski.

W związku z tym wskazał, że wyzwaniem jest zmieniająca się architektura systemu przesyłowego, jednakże równie ważne jest zapewnie niezawodności bezpieczeństwa systemu.

– Mieliśmy do czynienia niedawno z blackoutem na Półwyspie Iberyjskim. Ostatni weekend to wieści dotyczące ataków na infrastrukturę krytyczną we Francji. Musimy zwiększać odporność naszego systemu. To kwestia nie tylko wyzwań ze zmianą geografii, ale również zwiększaniem jego odporności. Cieszymy się, że częściowo będziemy to mogli sfinansować w sposób, który nie obciąży polskiego klienta. Będzie to rozbudowa, która nie wpłynie na wzrost opłat taryfowych za przesyłanie energii – zapewnił prezes PSE.